Krakowskie jak z pocztówki

Korzystając z pięknej pogody wybrałem w sobotę na wczesnowieczorny spacer po centrum. Ot tak - pośpiechu, bez celu - rzucić okiem, co tam na mieście słychać, choć w Małopolsce powiedzieliby z pewnością, że “na polu”. Aparat oczywiście pod ręką, bo nigdy nie wiadomo, co ciekawego po drodze się zobaczy, gdzie i jak światło zagra, wywołując w myślach natychmiastową projekcję możliwego do zrealizowania ujęcia.

Z kilku wykonanych kadrów ten poniższy - z Krakowskiego Przedmieścia - wyjątkowo jednoznacznie podsuwa mi skojarzenie ze starą pocztówką. Brakuje tylko ludzi w strojach sprzed co najmniej kilku dekad, albo jakiejś dorożki na pierwszym planie… choć, jeśli przyjrzeć się bliżej, to kilka subtelnych szczegółów nie pasowałoby tu oczywiście do zdjęcia z przeszłości ;)


Using Format