Zupa na Plantach

Od kilku dni gra mi w uszach nowy utwór Grzegorza Turnaua zatytułowany Zupa na Plantach.

Wracam pamięcią do uskutecznianych parę lat temu, regularnych weekendowych wyjazdów pod Wawel. Towarzysząca im spora ilość wolnego czasu była niezłą sposobnością do powłóczenia się po Krakowie z aparatem w ręku, na szyi lub w plecaku - i nieśpiesznego przyglądania się życiu miasta i jego mieszkańców. Odruchowo przypomina mi się jeden z kadrów, wykonany podczas nieśpiesznego spaceru po Plantach…

(…)
To mogę być ja
To możesz być ty
Płaszcz z wełny utkany czy z liści?
(…)

Using Format